piątek, maja 24, 2013

Prolog



Życie lubi nam dokuczać. Co chwilę mówi nam że do niczego się nie nadajemy i daje nam popalić. Jest niesprawiedliwe- każe niewinnych. Pokazuje nam, że innym nie wolno ufać i stara się odepchnąć nas od świata. Sprawia, że stajemy się samotni i źli. Takie jest życie- podłe i okropne. Gdy pojawia się choć iskra światła, rzeczywistość ją gasi.
Ciemność jest schronieniem. Ciszą i spokojem. Daje ukojenie bólowi, pozwala odetchnąć. Jest także jej zła, ukryta strona. Ciemność to koniec. Koniec smutnego życia. A co jeśli ktoś nigdy nie ujrzał światła? Czy wtedy ciemność jest dla niego życiem?
Moim życiem jest ciemność. Zawsze nim była. Ukryta, niewidzialna- to ja. Zrodziłam się z ciemności, i w ciemności żyć będę. Życie mnie ukarało- małe, niewinne dziecko. Nie zdążyłam ujrzeć światła, nawet otworzyć oczu. Życie było wobec mnie podłe. 
Nigdy nikt mnie przytulił. Nikt nigdy nie chciał. Wszyscy odepchnęli mnie od siebie, nawet rodzice. Byłam dla nich martwa. Teraz oni są martwi dla mnie. Są martwi dla całego świata.
Jak to jest żyć w ciemnościach? Żyć w niewiedzy, odrzuceniu, wśród płaczu, bólu, zła? Małe dziecko, które musiało zrozumieć rzeczy, które go przerastały. Musiało być dorosłe, sprytne, szybkie. Musiało walczyć o siebie.
Nikt nie pokazał mi nigdy czym jest dobro. Dla mnie dobro nie istniało. Obok mnie ktoś zabijał, ktoś płakał, ktoś walczył. Wychowywałam się sama.
Gdy dorosłam, byłam zła. Nie znałam litości, nie potrafiłam współczuć. Zabijałam bez skrupułów. Czułam radość i podekscytowanie, gdy niszczyłam nadzieję. Niszczyłam wszystko co dobre.
Każdy uważał mnie za potwora. Nie zaprzeczałam. Wiedziałam jaka jestem. Że jestem sama- bo nikt nigdy nie chciał wyciągnąć do mnie ręki. Nie sądziłam, że ktoś to kiedykolwiek zrobi. A jednak.
Życie jest także łaskawe. Zaskakuje nas- potrafi być przychylne. Ale nie dla wszystkich i nie zawsze.
Światło w ciemności. Płomyk dobra wśród wód zła. Mały, czarnowłosy chłopiec. Zmienił wszystko.

3 komentarze:

  1. Łał. To było naprawdę świetne. :) Podoba mi się to, jak przedstawiasz psychikę swojej postaci. To, że nie każdy musi być taki zły, jeśli się mu pomoże. Będę czytała tego bloga. :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam na kolejne wpisy :)

    OdpowiedzUsuń